sobota, 25 maja 2013




Wspomnienia z trzeciego spotkania Comenius "Europejskie Muzeum Owoców", kwiecień 2013 Vidin, Bułgaria



spisane przez INGĘ, WERONIKĘ W., DOMINIKĘ I WERONIKĘ  B. z Gimnazjum nr 1 w Piekoszowie




Poniedziałek, 22.04.2013.
Zaczęliśmy podróż wcześnie rano i trwała ona cały dzień: najpierw jechałyśmy 3 godziny busem do Warszawy, następnie przez 2 godziny leciałyśmy samolotem, a następnie spędziłyśmy 4 godziny podróżując z Sofii do Vidin ponownie autobusem. Podróż była długa, ale dość wygodna. Spędziłyśmy wiele czasu rozmawiając ze sobą i było miło. Podobał nam się też nasz pierwszy lot i nawet dostałyśmy certyfikaty od  kapitana!

Wtorek, 23.04.2013.
Pierwszy dzień wspaniałej wycieczki do Widin rozpoczął się śniadaniem o 8 rano. O godzinie 9 wyszłyśmy z hotelu i szkolny autobus zabrał nas do szkoły partnerskiej. Szkoła mieściła się w bardzo starym budynku, ale bardzo ładnym. Spotkałyśmy tam przemiłych ludzi z różnych krajów i przyjaźnie zostały nawiązane. Później mieliśmy ciekawe zajęcia plastyczne, podczas których wykonywaliśmy malowane jajka i jabłka z papieru. Niektórzy nauczyciele uczestniczyli w  spotkaniu na temat zagadnień projektu. Po słodkiej przekąsce poszliśmy na zewnątrz, gdzie wspólnie graliśmy w piłkę. Potem można było trochę odpocząć na ławce w słońcu. Zobaczyłyśmy też pobliski kościół i zrobiłyśmy kilka zdjęć. Po obiedzie oglądałyśmy filmy z przedstawień o owocach z partnerskich szkół. Po godzinie szesnastej było trochę wolnego czasu. Wspólnie z nauczycielami poszłyśmy zwiedzać okolicę, a następnie, około godziny dziewiętnastej zjadłyśmy kolację w restauracji, a także zrobiłyśmy zakupy.    O 22:30 poszłyśmy spać. W ten sposób zakończył się pierwszy 
dzień.

Środa, 24.04.2013.
O godzinie 9 wszyscy uczestnicy spotkania udali się do lokalnego przedszkola, zwiedzali budynek, a następnie zostali przyjęci herbatą. Później dzieci zaprezentowały tańce ludowe i pieśni. Podobało nam się to bardzo. O godzinie 10ej odwiedziliśmy ponownie szkołę partnerską, obejrzeliśmy prezentację na temat tej szkoły, jak  i bułgarskiego systemu edukacji. Uczniowie i rodzice przygotowali dla nas ciekawe potrawy, które były bardzo dobre. Można było pokonwersować z uczniami, zrobiono kilka wspólnych zdjęć. O godzinie czternastej odwiedziliśmy lokalne władze, siedzieliśmy w sali konferencyjnej i rozmawiali o Vidin i projekcie. Później udaliśmy się do miejscowej restauracji, gdzie spędziliśmy dwie godziny na obiedzie  i rozmowach. Następnie mieliśmy czas wolny. Odwiedziliśmy sklepy z pamiątkami. O godzinie osiemnastej wszyscy udali się do teatru, aby obejrzeć  przedstawienie o owocach, które zostało przygotowane przez naszych przyjaciół z Bułgarii. To było naprawdę wspaniałe. Dzieci także pokazały nam folklorystyczne, jak  i nowoczesne tańce i piosenki. Wracając z teatru weszłyśmy z naszymi nauczycielkami do pizzerii, a później wróciłyśmy do hotelu.


Czwartek, 25.04.2013.
To był wspaniały dzień. Najpierw odwiedziliśmy lokalną galerię sztuki. Były tam piękne obrazy i szkice. Potem chodziliśmy po parku nad brzegiem Dunaju. Zwiedziliśmy meczet, który jest jedynym na świecie, który ma ornament w kształcie serca na szczycie wieży. Zwykle meczety mają księżyc na szczycie wieży. W meczecie musieliśmy zdjąć buty. Następnie byliśmy w Kościele prawosławnym. Duchowny powiedział, że nie zdejmuje się tam świątecznych dekoracji. Potem był lunch. Było świetnie. Nasza grupa: Weronika Buras, Dominika Gałęziowska, Inga Pietrzykowska i Weronika Wolszczak rozmawiała z Edy’m Ilinka, Sebi’m i Gegory Codrut’em. Szkoda, że ​​nie byli wówczas razem z nami uczniowie z Bułgarii. Byliśmy też z wizytą w szkole średniej, gdzie poczęstowano nas zdrowymi i smacznymi, własnoręcznie przygotowanymi potrawami. Następnie odwiedziliśmy  lokalną bibliotekę. Było  tam wiele książek, półki były pełne. Kobiety w strojach regionalnych przywitały nas  chlebem i ziołami. Następnie odwidzieliśmy sad, głównie rosły w nim jabłonie. Drzewa właśnie kwitły i wszystko  było piękne. Następnie wróciliśmy do Vidin i mieliśmy czas wolny, obiad i kolację. To był świetnie spędzony czas i trzeba powiedzieć, że Bułgaria jest super! Brakuje nam jej!



Piątek, 26.04.2013.
Obudziłyśmy się o 6 rano i zjadłyśmy śniadanie w hotelu. Później wszyscy udali się do Belogradchik, aby zobaczyć sławne tamtejsze skały i twierdzę. Odwiedziliśmy także miejscowe muzeum. Było tam dużo broni i narzędzi stosowanych w polu. Po godzinie 12ej udaliśmy się na obiad w lokalnej restauracji. O godzinie czternastej, byliśmy w drodze do jaskini Magura. Było tam bardzo zimno, ale to najpiękniejsza jaskinia jaką kiedykolwiek widziałyśmy. Po przejściu jaskini wszyscy udali się do autobusu i wrócili do Vidin. Był czas wolny, a później odbyła się pożegnalna kolacja. Pod koniec przyjęcia rozdano certyfikaty. To był wspaniały dzień.


Sobota, 27.04.2013.
Wstałyśmy wcześnie i wzięłyśmy taksówkę na dworzec autobusowy. Znów jechałyśmy 4 godziny, oglądając piękne widoki  gór lub śpiąc przez jakiś czas. Następnie wsiadłyśmy w samolot z Sofii do Warszawy i około godziny dziewiętnastej byłyśmy z powrotem w naszej miejscowości.  Cieszyłyśmy się z powrotu do domu, ale wciąż tęskniłyśmy za Bułgarią i wszystkimi naszymi przyjaciółmi. Zachowamy piękne  wspomnienia o tym wyjeździe na zawsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz